Strony

niedziela, 26 lutego 2017

Destrukcja prawdy.

Prawda cię zrani i prawda cię wyzwoli. Dualizm nie jest obcy w codziennych i niecodziennych zagwozdkach.

Idealistyczne poglądy w zestawieniu z obecną rzeczywistością, są jak dwie zderzające się ze sobą płyty tektoniczne. Obie napierają na siebie z ogromną siłą wywołując przy tym wypiętrzanie się gór, erupcje wulkaniczne, trzęsienia ziemi i umysłu.

W tej z pozoru destrukcji, jest siła, która tworzy.

Chaos może być kreatorem, magma stać się stałym lądem, a tajfun być przyczyną rozszerzenia się terytorium wielu gatunków roślin i zwierząt.

Jestem chaosem i spokojem jednocześnie.
Destrukcją i twórcą.
Buldożerem i budowniczym.
Przyjemnością i bólem.
Znachorem i chorobą.

czwartek, 23 lutego 2017

Letarg mnie dusi.

11:00 12:00 13:00

Nienawidzę tych godzin!
Od kilku lat mam problem z porannym wstawianiem i przeważnie są to właśnie te godziny. Nie jestem wstanie niczego zrobić podczas ich trwania! Jakby były zaklęte jakąś niemocą.

Wieczorami do głowy przychodzi mi mnóstwo pomysłów. Planuje sobie je zrealizować następnego dnia. Lecz gdy się wybudzam, ta poranna rzeczywistość nie należy już do tej wieczornej. Nic mi się nie chcę, chcę tylko się nażreć, grać w gry, siedzieć w necie. Ogólnie... Marnować czas!

I tak codziennie! Do kurw... nędzy!...

Bezradność, lenistwo, letarg, marazm. Moi najwięksi wrogowie! Taka blokada w tworzeniu, działaniu i funkcjonowaniu w życiu, jak jakiś głaz, zalega mi w życiu. Dusi. To najlepsze określenie... Czuję się duszony.


środa, 22 lutego 2017

Płynę. Nowy kanał. Luty i jak mija.

Jestem poruszony tym, jak niewiele trzeba, by pozostać nieobecnym.
Minęło zaledwie kilka dni w moim mniemaniu, a w rzeczywistości, nie było nowego posta już od miesiąca!

Gdzie zniknąłem?

O dziwo było u mnie spokojnie. Na początku lutego byłem kilka dni w nowym mieszkaniu przyjaciółki, spędziłem je na składaniu mebli, diagnozie umysłu, poszukiwaniu, utrwalaniu i renowacji wartości, celów, pragnień, oraz na spoglądaniu w nieodległe marzenia.

Jestem zakochany w filmie "Nowy początek"/"Arrival", a muzyka w uf filmu wprawia mnie w stan koherencji.

Czas to rzeka, która nieustannie płynie. Ta rzeka przeraża mnie i zdumiewa, płynie, a my płyniemy z nią. Każdy jakby osobno, a jednak na końcu wszyscy jesteśmy jej ofiarami.

Wrzuć dziś do mniej kamień, a jutro będzie inne niż przedtem.

Trzeba działać! Karol, twórz! Umyka Ci czas, woda w rzece upływa, a wraz z nią znika przestrzeń w której istniejesz.

Kiedyś zniknę, odpłynę, a wraz z moim zniknięciem pojawi się coś nowego.


Ziemia.

Tu na Ziemi, wczoraj miał premierę kanał "Wodzireje Dwaj" :)

Działam! Realizuję się!! Ogromnie mnie to cieszy, że rozpoczęliśmy z Krzysiem nasz kanał ^^
Działanie daje mi mnóstwo radości. Nie rozumiem więc, dlaczego tak rzadko jestem obecny w życiu.