Słowa mi się dziś nie układają. Obecnie czuję, że łatwiej byłoby wyrażać się poprzez muzykę, bądź obraz, czy rysunek.
Słowa są wyjątkową formą sztuki, a to z powodu powszedniości. Nasze ludzkie dni są usiane; literami, sylabami, zdaniami, trudnymi sformułowaniami, jak i prostymi określeniami. Czy to mówiąc, słuchając, czytając, a nawet myśląc, korzystamy ze słów.
Po zrozumieniu, iż używamy słów niczym narzędzi, że są one dla nas jak talerz czy miska, zaczyna się bardziej doceniać dzieła oparte na słowie. Położysz jedzenie na talerzu, a w misce zrobisz ciasto, lecz raczej nie skorzystamy z tych naczyń do stworzenia niesamowicie porywającej i bogatej w głębokie odmęty, sztuki.
Jedno słowo może wiele, setki, tysiące, czy setki tysięcy słów może tworzyć cały świat. My, jako ludzie, potrafimy wykorzystać potencjał układania słów jeden po drugim. Piszemy książki, scenariusze, wiersze. Wykonujemy przemówienia i śpiewamy, a to wszystko na bazie słowa.
Metalową miskę możemy przetopić na rzeźbę. Porcelanowy talerz możemy stłuc i zrobić mozaikę z jego skorup. To może być sztuką, ale to dzięki słowom mogłem to opisać.